Rozważasz wybory, które masz, choć nie zajmuje ci to dużo czasu. Nie możesz zgodzić się na pakt o niepewnych konsekwencjach i warunkach, jeśli może to potencjalnie stłumić twoje ambicje. Gdy dziewczyny czekają cierpliwie, uśmiechasz się z przekąsem. Oferujesz zuchwałe małe pół-machnięcie do Mishiko, co ją zaskakuje, zanim wsadzasz ręce do kieszeni kurtki swojego munduru. „Przepraszam, moja droga. Jesteś dla mnie zbyt natarczywa i przerażająca, żebym chciał mieć z tobą cokolwiek wspólnego.” Mówisz tonem, który wyraża znacznie więcej pewności siebie, niż ona myślała, że powinieneś mieć, biorąc pod uwagę lisie duchy nadal wiszące na tobie. Zadzierasz nosa na nią. „Niech to będzie dla ciebie lekcja; nie możesz po prostu obnażać tych wymion przed ludźmi i oczekiwać, że dostaniesz to, czego chcesz.” Twój uśmiech się poszerza, gdy wydychasz gwałtownie przez nos, odwracając się. Gdy zwracasz się w stronę wyjścia z dużego, otwartego pomieszczenia, rzucasz spojrzenie w stronę Asuki. „Chcę pomóc Finnowi tak samo jak ty. Wierz lub nie, zostałem trochę zmuszony do tego ciała.” Przechyla głowę na bok sceptycznie. „Co?” Kiwając głową na potwierdzenie. „Jeśli jesteś ciekawa, możesz mnie znaleźć bez swojej zboczonej ciotki.” Asuka patrzy na ciebie stanowczo. „Moja ciotka ona-” rzuca spojrzenie w stronę Mishiko, tylko po to, by zobaczyć, że kobieta siedzi oszołomiona, trzymając swoje obfite piersi w dłoni, w szoku, że nie zadziałały jako wystarczająco kusząca oferta. Zamknęła oczy i rozluźniła swoją agresywną postawę. „Rozumiem. Naprawdę przepraszam. Proszę, nie miej tego przeciwko niej. Zawsze mówiła tylko o ochronie przed ZŁYMI duchami, odkąd moja siostra i ja zostaliśmy adoptowani. Jeśli nie jesteś złym duchem, to nie jest fair cię powstrzymywać.” Patrzysz na nią z większym uznaniem. „To!” Wskazujesz. „Eh?” Asuka wskazuje na siebie. „Co?” „Zasłużyłaś na jeden punkt Djir.” Pochyla się do przodu, jakby próbując się zbliżyć, żeby usłyszeć. Marszczy swoje karmazynowe brwi. „Przepraszam?” Odchylasz głowę do tyłu i śmiejesz się. „Dowiesz się więcej o tym, co możesz za to dostać, jeśli będziesz nadal zdobywać moje uznanie. Teraz, lepiej już pójdę.” Zaczynasz iść. „Stój!” Mishiko nagle wstaje. „Wciąż mam tu karty. Nie możesz po prostu odejść!” Wzruszasz ramionami. „Zobaczymy, czy to prawda.” Zamykasz oczy na moment, czekając. `Teraz jest czas, Fin.` Gdy to pomyślałeś, lisie duchy spadły z ciebie i zniknęły, pojawiając się wokół swojej Pani. Mishiko była zdumiona. „J-jak? To nie ma sensu…” Zaczęła martwić się o swoje duchy, klękając obok nich. „Co się stało, kochani? No dalej… Dlaczego mnie nie słuchacie?” Uśmiechasz się chytrze, kontynuując marsz. Mishiko znowu wstaje, biegnąc przed ciebie, aby zablokować ci drogę. „Wciąż jesteś bezsilny! Mogę cię powstrzymać fizycznie. Teraz to wiem.” Odwracasz się, ignorując Mishiko, aby zwrócić się do Asuki. „Wiem, że jest numer, pod który można zadzwonić, gdy ktoś cię napastuje. Tylko żeby potwierdzić, jaki to numer?” Wyciągasz telefon z kieszeni i bawisz się wprowadzaniem kodu, którego się nauczyłeś. Twarz Mishiko staje się czerwona. Zakrywa ją rękami z zażenowania i błaga. Asuka wydaje się iść z prądem. Dzieli podobną frustrację ze swoją ciotką w tej chwili, więc podchodzi do ciebie i wskazuje. „To 112. Porwanie, uwięzienie, napaść i molestowanie seksualne. Też się zgłoszę.” Uśmiecha się, podnosząc palec w geście pouczenia. „Ale! Na pewno wyjdę łatwo, zeznając przeciwko mojej ciotce.” „N-nie rób tego! Nie chcę iść do więzienia…” Kobieta jęczy. Odsuwa się na bok, z drogi wyjścia. Mishiko kłania się głęboko, łącząc ręce przed sobą. „Dziękuję za odwiedzenie naszej Świątyni.” Kiwając głową, wsadzasz telefon z powrotem do kieszeni. Uśmiechasz się ciepło do Asuki. „Chyba jestem wolny. Bez urazy, panie.” Zatrzymujesz się, dodając pod nosem. „Na razie.” Gdy wychodzisz, zauważasz siostrę, której imienia nie znasz, zamiatającą na zewnątrz. Jest trochę wyższa i bardziej zbudowana niż Asuka. Ma zamknięte oczy i słucha muzyki, więc zatrzymujesz się, a ona przechodzi obok ciebie. Kontynuujesz marsz. W końcu, gdy docierasz do schodów, Asuka dogania cię. „Co tam?” Pytasz ją przez ramię, zaczynając schodzić po schodach. Ona podąża za tobą. „Chcę wiedzieć, co robisz, żeby pomóc Finnowi i… Dlaczego.” „Mogę odpowiedzieć, ale to będzie kosztować punkt Djir.” Zatrzymuje się, potem kręci głową i kontynuuje. „Dobrze, cokolwiek. Wydane. Powiedz mi.” „Dobrze. Moja dusza zmieszała się z jego. Straciłem dużo swojego starego ciała, więc teraz tylko ślady mnie są obecne. Moja poprzednia forma była duża! I wysoka!” Wyciągasz ramiona, aby jej pokazać, podnosząc głos. „Więc nie jestem przyzwyczajony do bycia małym i słabym. Straciłem swoje umiejętności i siłę.” „To nie odpowiada na moje-” „Słuchaj, właśnie teraz ustalam, że nie byłbym w Finnie, gdybym miał wybór.” Nagle uśmiechasz się z powodu swojego sformułowania, pocierasz podbródek i mruczysz do siebie. „Chociaż nie miałbym nic przeciwko byciu 'w’ Finnie, gdybym był starym mną…” „Co to było?” Pyta, pochylając się, aby usłyszeć. „Nic! Mówiłem, że chcę, aby Finn odzyskał kontrolę nad tym ciałem tak samo jak ty, ale chcę też upewnić się, że mogę najpierw załatwić kilka spraw. Oczywiście nie chcę zniknąć ani być związany z kimś.” Myślałeś o wspomnieniu Finna, ale uznałeś, że lepiej tego nie robić. „A propos, co to za rzeczy o Królu Demonów? Skąd masz te informacje?” Asuka patrzy na ciebie, potem przybiera chytry uśmiech. „To będzie kosztować jeden punkt Djir. Cokolwiek to jest… Czy twoje prawdziwe imię to…”
Djir? Powinienem cię tak nazywać?” Patrzyłeś prosto przed siebie, w dół schodów. Twoja głowa była opuszczona. „Po prostu nazywaj mnie Finn. I tak mam udawać.” Nie chciałeś tego przyznać, ale słysząc, jak Asuka wypowiada twoje imię, wywołało to uczucia, które musiały być wysoko w psychice Finna. Było to dla ciebie skomplikowane, zwłaszcza że byłeś kimś, kto bezwzględnie podążał za własnymi uczuciami. Z Finnem i twoimi uczuciami zmieszanymi, byłeś ciągnięty w dziwne kierunki. Asuka uśmiechnęła się. „Jasne, Finn.” Zaczerwieniłeś się, odwracając wzrok, aby to ukryć. „Dobrze. Punkt Djir jest twój.” „Świetnie. Nie jestem super znawcą.” „Więc jesteś oszustem.” Zauważyłeś spokojnie. „Nie mówię, że nic nie wiem. Z tego, co rozumiem, za czasów mojej Babci, która jest matką mojej Matki i Ciotki, zawarła ona kontrakt z potężnym duchem lisa, który stał się Bogiem naszego starego świątyni. Jej moc była używana do wspomagania ochronnych talizmanów w tamtym czasie, a także przynosiła więcej duchów swoją obecnością. To powiedziawszy… Nie wierzyłam w to wszystko, dopóki cię nie zobaczyłam.” „Z ciekawości, jak wyglądam dla ciebie?” Asuka patrzyła. „Widzę niejasną, czerwonawo-czarną i pomarańczową aurę wokół ciebie. Subtelną. Prawie wydają się formować uszy i ogon, ale jest to zbyt rozmyte. Twoja aura jest też trochę wyższa…” „To ma sens. Dobrze. Kontynuuj. Duch lisa?” „Podobno miała tysiąc lat i według jej słów, Król Demonów był jej Ojcem. Uciekła z jego królestwa w Krainie Demonów i znalazła drogę tutaj, żyjąc i prosperując jako Duch przez wieki. Jej imię przed przybyciem tutaj brzmiało Inari, ale gdy przyjęła nową ojczyznę, przyjęła drugie imię 'Okami.'” „Urk-” Zakrztusiłeś się trochę. „Znasz ją, prawda? Oczywiście, że tak, jeśli były Król Demonów był twoim ojcem.” Zgadła Asuka. „Cóż…” Zacząłeś się pocić, myśląc wstecz. `Zastanawiam się, czy Finn tego słucha…` `Ja… Uh… Tak, słucham.` Brzmiał winny. Gdy twoje myśli wlewały się do twojego mózgu bez możliwości ich zatrzymania, wywołały twoje własne nerwy. `Poczekaj…` Przełknąłeś ślinę. `Djir?` `Finn?` `Dlaczego jesteś taki nerwowy?` `N-nie ma powodu!` `Powiedz mi! Hej! Jestem dosłownie w twojej głowie! Powiedz mi! Co zrobiłeś z Inari, że jesteś taki nerwowy!?` Twoja duża ręka ścisnęła za jej kolano, trzymając ją przyciśniętą na plecach z jej pulchnym, ale uniesionym tyłkiem. Nie byłeś zainteresowany kobietami. Nie naprawdę, ale w rzadkich przypadkach okoliczność seksu z odpowiednią kobietą w odpowiednim czasie z dobrego powodu była wystarczająca, aby cię podniecić. Lis jęknął. „Uuhnn… Djir…” Wydychała głęboko, jej brzuch napinał się, gdy twój penis prawie całkowicie wysuwał się, zanim łatwo wsunął się z powrotem. Przygryzła dolną wargę, wygięła plecy i zadrżała. Jej ogon machał między twoimi nogami, a jej uszy pozostały płasko przy jej karmazynowych i czarnych włosach. Wyglądała jak Finn i trochę jak Coda, więc była dwa razy twoim słabym punktem. Noga, której nie trzymałeś, owinęła się wokół twoich pleców, gdy pchałeś. Pozycja była niechlujna i chaotyczna. Była bardzo podobna do twojego związku z nią. „Tak!” krzyknęła. „Boże… Tylko pomyśl, jak BARDZO wkurzy się mój tata… Co myślisz, że powie?” „Co?” Twoje oczy rozszerzyły się, a twoje pchnięcia zatrzymały się. Napięła brzuch i podciągnęła się na twoim ogromnym członku, jeżdżąc na nim, obejmując cię wokół twojej grubej szyi. Pocałowała twoją mordę i polizała twoje zęby. „Co jest nie tak?” „Prawdopodobnie nie powinnaś mówić swojemu tacie.” Warknąłeś, próbując powstrzymać się od wytrysku. Prychnęła. „To był cały sens! Myślałam, że rozumiesz. Mój tata nie dba o mnie, dopóki nie nawalę, wtedy nagle jest nade mną 24/7. Jeśli zrobię coś wystarczająco złego, będzie taki przez dłużej.” „Uuh, Inari-” Przerwała, zwężając oczy na ciebie. Kobieta odchyliła się, aby spotkać twój wzrok. „Hej… Dlaczego uprawiasz ze mną seks? Myślałam, że jesteś na to gotowy. Jeśli nie, może mam coś innego do powiedzenia mojemu-” Patrzyła na ciebie jak żywy obraz jego, tylko jako kobieta. Wyciągnąłeś się z transu i szybko przerwałeś. „Na pewno nie będzie się tym aż tak przejmował.” Skłamałeś. „Co?” „Tak. Trochę seksu go nie zrazi. Nawet jeśli to ze mną.” „Więc co? Najgorsze, co mogę sobie wyobrazić, to szalony seks z jego największym rywalem politycznym.” „T-tak. To by pasowało, ale musisz wziąć pod uwagę, że twój tata…” Próbowałeś wymyślić wymówkę. „Jest brudnym facetem.” „To prawda…” Pokiwała głową, rozważając twierdzenie. „Pieprzył wiele kobiet…” „Tak! Tak, widzisz?” „Więc co?” Przełknąłeś ślinę, próbując nadal coś wymyślić. Nagle się uśmiechnąłeś. `Będę żył tylko przez kolejne 20 lat. Pieprzyć to.` Oczyściłeś gardło. „Twój tata miał płomień przed spotkaniem z Jeane.” „Przed spotkaniem z mamą? Nigdy o tym nie mówi.” „To powinno ci coś powiedzieć.” Oczy Inari rozbłysły. „Oh! Ooo! To jest dobre. Dobrze, powiedz mi!” Skakała na twoim członku, powodując chwilowy zawrót głowy. Rozmawiałeś i myślałeś tak intensywnie, że zapomniałeś, że w ogóle na nim była. „Jestem na to za stary…” Westchnąłeś. „Imię tej kobiety to Kara. Jest moją przyrodnią siostrą. Podróżowała po całym świecie, zdobywając uczucia mężczyzn, szukając twojego Ojca. Aby skrócić długą historię, jest dla niego bolesnym punktem, więc jeśli będziesz ją naśladować, zrozumie to natychmiast. Inari, powinnaś wyjechać bez słowa i podróżować po świecie tak długo, jak to potrwa, aby zwrócić jego uwagę.” Wydałeś mały nerwowy chichot. `Aż spokojnie umrę~` „Bez słowa?” Przechyliła głowę na bok. „Tak! Tak,”
„Tak, inaczej będzie się tego spodziewał.” Uśmiechnęła się, poruszając się na twoim członku wystarczająco. Zeskoczyła z ciebie, gdy dochodziłeś. Zwinie odskoczyła, unikając wytrysku, lądując jak gimnastyczka. Wyciągnęła ramiona jak gimnastyczka, gdy z jej ud ciekły soki i trochę nasienia. „Wtedy odejdę bez słowa. Może nawet znajdę tę kobietę Karę, żeby go jeszcze bardziej zdenerwować.” „Świetny pomysł. To na pewno go wkurzy. Jest w Aoia.” Przestałeś pamiętać. Fin nadal krzyczał w twojej głowie, żebyś wyjaśnił. Kontynuowałeś marsz. Asuka spojrzała na ciebie. „Co się stało? Wyglądasz, jakbyś był myślami gdzieś daleko.” „Inari Okami, co się stało?” „Pewnego dnia, jak głosi historia, w Królestwie Demonów wydarzyło się coś drastycznego. Było to tak wielkie, że Bogini to poczuła i według mojej ciotki, stare świątynie upadły tego dnia i tylko kilku członków naszej rodziny uciekło, w tym moja ciotka i moja matka.” Uniosłeś ciekawie brew. „Naprawdę nigdy w to nie wierzyłeś?” „Oczywiście, że nie. Zakładałem, że to przesadzone opowieści o wycieku gazu, czy coś takiego.” „A co z naukami twojej ciotki?” „Zakładałem, że to tylko dziwna religia. Daje mi dobre kieszonkowe za to, że się z nią zgadzam. Mojej siostrze też.” „Gdzie jest stara świątynia?” Uśmiechnęła się. „Jeden punkt Djir.” „Dobrze, dobrze.” „Świątynia jest właściwie blisko. Jest po drugiej stronie góry. Te terraformowane ziemie rosną szybciej niż normalnie, więc prawdopodobnie jest mocno zarośnięta i ukryta, w większości.” „Interesujące. Więc… Według twojej wiedzy, czy twoja ciotka kiedykolwiek mówiła coś o magii?” „Wiesz, o co zapytam.” Zaśmiałeś się. „Masz już trzy punkty Djir, nie jesteś zadowolona?” „Może założę bank.” Zażartowała. „Moja ciotka nigdy nie wspominała o magii. Jedyną rzeczą, o której kiedykolwiek mówiła, są duchy. Wszystko, co robimy i kim jesteśmy, wydaje się być związane z duchami. Nigdy nie słyszałam o zaklęciach. Używamy talizmanów, które rzekomo są wpływane przez duchy i wpływają na nie, ale to wszystko.” „Więc według twojej wiedzy dosłownie zajmujesz się bardzo wąskim wycinkiem… ” „Chyba nazwałbyś to 'nadprzyrodzonym’?” Asuka dokończyła twoją myśl, gdy się urwałeś. „Szczerze mówiąc, nigdy naprawdę nie widziałam ducha, dopóki się nie pojawiłeś. Naprawdę nie widzę duchów mojej ciotki.” „Bo są słabe.” Skinąłeś głową, drapiąc się po głowie. „Myślałem, że zrobiłem krok naprzód, ale to ślepa uliczka.” „Chcę zrealizować moje punkty Djir.” Powiedziała nagle. „Co? Na co?” „Chcę, żebyś nam pomógł z własnej woli. Upewnię się, że moja ciotka nie może ci nic zrobić. Chcę, żebyś pomógł, jak tylko możesz, i myślę, że jeśli to zrobisz, możesz również znaleźć to, czego szukasz.” „Jak pomóc?” „Moja ciotka kiedyś chodziła na egzorcyzmy z innymi dziewczynami. Z czasem jej przyjaciółki przestały się pojawiać i nagle była tylko ona i przestała móc opuszczać świątynię. Myślałam, że po prostu się rozeszły, ale myślę, że dzieje się coś więcej. Pomóż mojej ciotce. Trzy punkty Djir.” „To…” Mruknąłeś, opadając na ramiona.