Od Pokoju Hotelowego do Łazienki dla Niepełnosprawnych
Kiedy obudziłem się następnego ranka, wiedziałem, że poprzedniego dnia zostałem mocno przejechany. Mój tyłek jęczał, gdy kończyłem poranną toaletę. Ból był tego wart i starałem się opanować poranną erekcję. Byłoby tak łatwo zrobić sobie szybki numerek, ale byłem głodny i chciałem cieszyć się moim ostatnim śniadaniem w Grand Hyatt w Warszawie. Konferencja, na którą mój szef wydał sporo pieniędzy, dobiegła końca. Nie to, żebym uczestniczył we wszystkich sesjach ani zwracał uwagę na te, na które się pojawiłem. Ta podróż służbowa do Warszawy uwolniła moje homoseksualne skłonności. Spotkałem młodego chłopaka w kinie porno i zanim się zorientowałem, ssałem swojego pierwszego kutasa. Potem się pieprzyliśmy. Nasz dyskretny wakacyjny romans z Garym pozwolił nam eksperymentować z naszą seksualnością. Był niezwykle atrakcyjny, z chudą sylwetką i długimi włosami związanymi w kucyk. Był gejem, ale miał ograniczone doświadczenie. Teraz, w piątek, obaj nauczyliśmy się wiele o subtelniejszych aspektach sztuki homoseksualnej. Było w Garym coś wyjątkowego, co pozwoliło mi porzucić wszelkie zahamowania. Już go nie było, a ja już za nim tęskniłem.
Później, podczas śniadania, miałem zamiar napisać do Gary’ego, ale on mnie uprzedził, pytając, jak się czuję. Obolały, odpowiedziałem, ale szczęśliwy. „Tak samo,” napisał Gary, „Czuję się świetnie i chcę to powtórzyć.” „Nie sądzę, żebym mógł cię tak szybko znowu przyjąć,” zażartowałem. „Czy mógłbyś mnie przyjąć?” Mój kutas natychmiast stwardniał na myśl o pieprzeniu jego młodego tyłka. Niestety, miałem się wymeldować, a mój lot był o 16:00, więc nie było czasu na ostatnią przygodę z Garym. „Mógłbym wziąć wolne popołudnie,” zaproponował Gary, a moje serce zabiło szybciej. „Nie ma gdzie iść,” powiedziałem i wyjaśniłem swoją sytuację. „Kino porno?” „Nieczynne do 17:00.” „Cóż, chciałbym cię zobaczyć jeszcze raz.” „A może lunch w mieście?” zapytałem. „Pewnie, mogę być tam o pierwszej.”
Po ustaleniu planów, wróciłem do pokoju i spakowałem się z lekkim krokiem. Chwyciłem walizkę, rzuciłem ostatnie spojrzenie na pokój i z dumą wspominałem poprzednią noc. Dwadzieścia minut później przeglądałem miasto i zdecydowałem się na bar z makaronem na lunch. Napisałem do Gary’ego, gdzie będziemy, i ku mojemu zdziwieniu, już był w drodze i miał być modnie wcześnie. Kupiłem Gary’emu pudełko z makaronem, które sobie wybrał, i usiedliśmy obok siebie na długiej ławce w szybko zapełniającym się biurowym food courcie. Od czasu do czasu Gary delikatnie dotykał mojej nogi, sygnalizując, że jest gotowy na akcję. Ja też, ale ograniczało nas dyskretne miejsce do zabawy.
„Też chcę się pobawić,” powiedziałem między kęsami mięsa i makaronu, „jest dzień i nie mogę wymyślić miejsca, gdzie moglibyśmy pójść.” „Ja też nie,” westchnął Gary, „Ale zobaczenie cię ponownie wystarczy mi.” „Tak samo,” uśmiechnąłem się na komplement, „To był wspaniały tydzień.” „Więc, co dalej?” zapytał Gary. „Nie wiem,” powiedziałem po chwili zastanowienia, „To była taka niespodziewana sytuacja, wyjątkowa.” „Dla mnie też,” zaśmiał się Gary, „Wątpię, żebym miał takie szczęście jeszcze raz.” „Tak przystojny mężczyzna jak ty znajdzie to, czego szuka.” „Siedzę obok niego.”
Czułem to samo, w dziwny sposób, którego nie potrafiłem wyjaśnić. Było ekscytujące być w towarzystwie Gary’ego. Jego dobre wyglądy, chuda sylwetka, seksualna energia i słodki, ale męski głos były hipnotyzujące. Kiedy musiałem wyjechać na lotnisko, czułem, że zostanie po mnie dziura pustki, pustki. „Gdyby tylko, co?” odpowiedziałem słabo, „Gdybym mógł zostać dłużej, to bym został.” „A co z długoterminowymi planami?” „Nie widzę siebie przeprowadzającego się do Warszawy,” powiedziałem, „I nie widzę ciebie przeprowadzającego się do Krakowa.” „Hmm, prawda,” odpowiedział Gary, jego twarz przybrała smutny wyraz, „Wyobraź sobie możliwości, gdybyśmy mogli być razem?”
Uwierz mi, nie myślałem o niczym innym od poprzedniej nocy. Po wyjściu Gary’ego z mojego pokoju hotelowego, nie mogłem się zrelaksować i postanowiłem wypić kilka piw późną nocą, aby się uspokoić. Kiedy piwo płynęło, zacząłem kwestionować swoją seksualność i zastanawiać się, czy jestem gejem, czy przynajmniej biseksualny. Wątpliwy wniosek, do którego doszedłem, był taki, że to Gary i jego wyjątkowa osobowość otworzyły mój umysł na możliwości seksualne. Wątpiłem, czy inny mężczyzna mógłby wywołać we mnie te same uczucia i nie byłem chętny, aby się o tym przekonać.
„Mogłem nas widzieć razem,” powiedziałem szczerze. „Tak samo,” uśmiechnął się Gary, „Nie spotkałem nikogo, z kim chciałbym być na wyłączność.” „Szybki numerek, co?” „Tak, do wtorku,” przyznał Gary, „Zrobiłem z tobą więcej niż z kimkolwiek innym.” „Idąc naprzód, więcej tego samego?” zapytałem. „Nie wiem,” odpowiedział Gary, „Jest więcej w życiu niż tylne siedzenie samochodu.” „Albo obskurne kino?” zaśmiałem się. „To był strzał w ciemno,” zażartował Gary z podwójnym znaczeniem. „Na więcej niż jeden sposób.” „Byłbym zadowolony,” powiedział Gary, „Gdybyś mnie nie zaprosił do siebie.” „Moja krew wrzała,” zaśmiałem się. „Cieszę się,” powiedział Gary, „I fakt, że chciałeś spędzić ze mną trochę czasu po tym.” „Jesteś interesującym facetem,” powiedziałem, „I chciałem wiedzieć, kto mnie tak podniecił.” „I co odkryłeś?” „Że mogłem robić te rzeczy tylko z tobą i tylko z tobą.” „Więc, żadnych gejowskich barów w Krakowie?” zażartował Gary. „Nie będę z innym facetem,”
powiedział: „Nikt nie mógł się równać”. Siedzieliśmy w milczeniu, kończąc nasz lunch. Potem wędrowaliśmy ulicą Marszałkowską w kierunku Dworca Centralnego. Dla wszystkich przechodzących obok byliśmy dwoma heteroseksualnymi facetami, którzy dzielili się żartami i swobodnie śmiali. W głębi jednak płonęła głęboka pasja i potrzeba zdzierania z siebie ubrań. Niestety, wiedzieliśmy, że okazja była mało prawdopodobna. Mimo to cieszyłem się towarzystwem Marka i bardzo by mi go brakowało. Kiedy przekroczyliśmy ulicę Świętokrzyską i weszliśmy na dworzec, otrzymałem wiadomość od LOT-u. Świetnie, mój lot do Krakowa był opóźniony na czas nieokreślony z powodu gęstego dymu pożarowego w pierwszym mieście Polski. „Cóż, jeśli nie masz nic przeciwko, moglibyśmy razem napić się drinka?” zaproponowałem Markowi. „Chętnie”. Było miło dzielić opóźnienie z dobrą kompanią, zamiast siedzieć na lotnisku przez nieokreślony czas. Podróż autobusem z Warszawy na lotnisko Chopina trwała około pół godziny, a autobusy odjeżdżały co 15 minut. Udaliśmy się do baru z widokiem na dzielnicę Powiśle. Widok nie był szczególnie imponujący, ale młody chłopak przede mną był. Kiedy patrzył przez okno, tęsknie patrzyłem na jego młodzieńcze, dobre wyglądy. Mój penis również wyraził aprobatę przez ciągłe drganie. Kiedy wstał, aby opuścić bar, podziwiałem smukłą sylwetkę Marka i pożądałem jej. Wspomnienie poprzedniego wieczoru było wciąż żywe i szybko stanąłem na baczność. Nie wydawało się, aby istniały realne opcje na ostatnią zabawę. Dworzec i jego strefa handlowa miały znaczący ruch pieszych, mimo że była to środek popołudnia. Kiedy wrócił, Marek miał błysk w oczach i figlarny uśmiech. Usiadł naprzeciwko mnie, ale nie od razu zaczął mówić. „Myślałem,” zaczął po chwili zbierania myśli, „jeśli masz odwagę, może znalazłem okazję.” „O, tak?” uniosłem brew, „I co to by było?” „Toaleta dla niepełnosprawnych na głównym peronie,” odpowiedział, „ale musimy wymyślić dyskretny sposób na wejście do niej.” „Brzmi niemożliwie,” powiedziałem, „Przechodzą tu setki ludzi, nie wspominając o wszystkich kamerach CCTV.” „Oczywiście, nie możemy wejść ani wyjść razem,” zgodził się Marek, „Na pewno by nas złapali, a tego nie chcemy.” „Nie ma mowy!” parsknąłem. „A co, jeśli,” Marek pochylił się konspiracyjnie, „wejdę pierwszy i zamknę drzwi za sobą, a ty wejdziesz kilka minut później.” „I będziemy się koordynować za pomocą telefonów?” „Tak. Jak tylko dotrzesz do klamki, odblokuję drzwi, a ty wejdziesz,” powiedział Marek, rozgrzewając się do swojego improwizowanego planu, „A kiedy skończymy, wyjdę, a ty zamkniesz drzwi za mną i poczekasz kilka minut, zanim do mnie dołączysz gdzieś.” Byłem sceptyczny, ale byłem na tyle napalony, żeby spróbować. Ponieważ jeszcze nie byłem w toalecie, zgłosiłem się na ochotnika, aby pierwszy wejść do toalety dla niepełnosprawnych. Marek wyciągnął parę słuchawek i podłączył je do swojego telefonu. „Napisz mi, jak tylko będziesz w środku,” Marek polecił z rosnącym napięciem, „A ja zadzwonię do ciebie, jak tylko skończę swoje piwo.” Miał jeszcze około połowy, ale ja wypiłem swoje, nerwowy z oczekiwaniem i strachem. Wziąłem swoją torbę, wstałem i spojrzałem na wejście, a potem na Marka. „Do zobaczenia wkrótce,” powiedziałem, drżącym głosem. Po opuszczeniu baru starałem się wtopić w tłum, idąc w kierunku toalety dla niepełnosprawnych. Ani przez chwilę nie myślałem o moralnych implikacjach pozbawienia kogoś naprawdę niepełnosprawnego toalety, podczas gdy Marek i ja angażowaliśmy się w ostatnią rundę gorącego seksu gejowskiego. Serce mi waliło, a dłonie się pociły; moje ciało pulsowało adrenaliną, gdy zbliżałem się do celu. Wyciągnąłem rękę i chwyciłem klamkę, ciężkie drzwi otworzyły się. Zamykając je, obróciłem się i zaryglowałem drzwi. Po schowaniu torby, wyciągnąłem telefon i wysłałem Markowi wiadomość, moje palce drżały na klawiaturze. „Będę wychodził za minutę,” Marek odpowiedział, „Zadzwonię do ciebie.” Nie mogłem się doczekać. Pot lał się ze mnie strumieniami i widocznie się trząsłem. Nie zauważyłem, jak dobrze utrzymana była toaleta, co było poprawą w porównaniu do teatru dla dorosłych i nie dorównywało jakości mojego pokoju hotelowego w Rydges. Gdy sekundy mijały, nieświadomie zacząłem masować swoje krocze, które już było twarde jak skała. Mój tyłek nadal bolał, więc niestety nie mogłem dziś przyjąć pięknego penisa Marka. Gdzie Marek chciałby być na dole, miało się okazać za kilka sekund. Mój telefon nagle się rozświetlił i natychmiast odebrałem. Głos Marka powiedział mi, że zbliża się do toalety. Stałem przy drzwiach z wyciągniętą ręką spoczywającą na zamku. „Sekundy teraz,” oddychał, „I… teraz.” Odblokowałem drzwi i przesunąłem się w prawo. Jednocześnie ciężkie drzwi otworzyły się, a Marek wszedł do środka. Obrócił się i ponownie zaryglował drzwi. Jak szalony wydawał się plan, zadziałał i nie mogliśmy w to uwierzyć. „Wow,” szepnąłem, wycierając spocone czoło, „To było łatwe.” „Wiedziałem, że się uda!” Uśmiechnął się, „Ile mamy czasu?” Pracując wstecz od mojego zmienionego czasu odlotu, stwierdziłem, że mamy co najmniej pół godziny, może więcej, ale wątpiłem, że możemy monopolizować toaletę dłużej niż to. „Zabierzmy się do tego,” Marek uśmiechnął się i przycisnął mnie do ściany, przyciskając swoje usta do moich. Myślałem, że dojdę w spodniach w momencie, gdy jego język zatańczył w moich ustach. Moje kolana prawie się ugięły, gdy Marek przesuwał ręce po moim drżącym ciele. „Rozbierzmy się,” oddychał po przerwaniu pocałunku. Nie mogliśmy się rozebrać wystarczająco szybko, a ja zobaczyłem, że Marek był tak twardy jak ja. Kiedy rzuciliśmy nasze ubrania na moją torbę.
Znalazłem się siedząc na klapie toalety, z rozłożonymi nogami i penisem skierowanym w stronę sufitu. Przede mną klęczał Grzegorz, jedną ręką zabezpieczając kosmyk włosów za uchem, podczas gdy drugą obejmował moją zwiotczałą mosznę. „Jesteś gotowy?” Grzegorz uśmiechnął się. „Nie każ mi czekać,” dyszałem, moje ciało sztywne z oczekiwania. Grzegorz nie drażnił mnie zbyt długo i szybko połknął moją długość z wprawą. Prawie straciłem kontrolę. Oparłem się, z oczami mocno utkwionymi w głowie Grzegorza poruszającej się w górę i w dół. Stosował różnorodne techniki, używając ust i języka, ręki i języka oraz kombinacji obu. „Zaraz dojdę!” jęknąłem po kilku minutach tego niebiańskiego oralnego działania. „Nie możemy na to pozwolić,” zaśmiał się Grzegorz, „Przynajmniej jeszcze nie.” Wstał, przeciągnął się, zanim odwrócił się i pochylił nad umywalką przed lustrem. „Chcę zobaczyć, jak dochodzisz we mnie,” powiedział, patrząc na swoje odbicie. Przeszukując moją torbę, wyciągnąłem lubrykant, zanim upadłem na kolana. Grzegorz przewidział moje następne żądanie. Sięgnął do tyłu i rozchylił swoje chude pośladki, odsłaniając swoją gwiazdkę mojemu pożądliwemu spojrzeniu. Zanurzyłem twarz w brązowej dolinie i agresywnie lizałem pulsujący otwór Grzegorza. Jednocześnie wycisnąłem hojną porcję lubrykantu na rękę, zanim owinąłem ją wokół jego drżącego członka. Lizanie i ssanie odbytu i jąder Grzegorza było połączone z rytmicznym masowaniem jego penisa. Mój młody kochanek mruczał z rozkoszy; jego zmysły były bombardowane mnóstwem intensywnych doznań. „Podoba ci się to?” zapytałem retorycznie, klepiąc pośladek. Nie pamiętam, jak długo dostarczałem przyjemności, może kilka minut, najwyżej pięć, ale nieuchronnie Grzegorz nie mógł wytrzymać długo. Wiedziałem to po sposobie, w jaki jego ciało się wiło i drżało, że nadchodzi orgazm. „Nie przestawaj,” błagał Grzegorz, gdy próbowałem złapać jego nasienie w usta, „Kontynuuj!” Chwilę później Grzegorz zawarczał i jego penis eksplodował. Strumienie gorącego nasienia wystrzeliły z jego cewki moczowej i rozpadły się na płytkach podłogi. Jęczał nieustannie, gdy jego nogi drżały. Byłem rozczarowany, że nie mogłem spróbować nasienia Grzegorza po raz ostatni, ale uwielbiałem, jak mój język otworzył jego tylną furtkę. „To musiało być niesamowite,” powiedziałem, wycierając twarz papierowym ręcznikiem. Grzegorz spojrzał na mnie przez lustro, jego policzki zaczerwienione, a kosmyki włosów opadały mu na twarz. „Uwielbiam to, co robisz tam z tyłu,” dyszał, „Teraz twoja kolej. Pieprz mnie!” Nie trzeba było mi dwa razy powtarzać, nałożyłem niewielką ilość smaru na główkę i zamierzałem wejść bardziej sucho niż poprzedniej nocy, kiedy obaj użyliśmy zbyt dużo lubrykantu. „Nadchodzi,” wyszeptałem i nacisnąłem mojego wściekłego penisa w najbardziej intymne wejście Grzegorza. „O, tak!” Oczy Grzegorza płonęły, „Dawaj mi to.” Nasze spojrzenia były zablokowane przez odbicie w lustrze, nacisnąłem mocniej i, pyk, Grzegorz wziął mnie do środka. Oddychał przez zaciśnięte zęby i na moment zamknął oczy, zanim otworzył je i uśmiechnął się do mnie. „Czuję się zajebiście!” „Na pewno,” zgodziłem się, gdy wprowadzałem go na całą długość, aż byłem głęboko w nim. Ścisłość i ciepło tego ciasnego miejsca były niesamowite, i wiedziałem, że moje jądra nie wytrzymają długo. „Pieprz mnie!” Na początku powoli kołysałem biodrami, ale Grzegorz chciał szybciej i mocniej, ciągle mnie zachęcając. Poza komplementującym dyszeniem i jękami, jedynym dźwiękiem było uderzanie skóry o skórę. „Tak, to jest to!” Moje ręce mocno chwyciły uda Grzegorza, a ja waliłem jego tyłek; nasze oczy były zablokowane. Wsunął rękę między nogi i zaczął ponownie ożywiać swojego penisa. Czułem, jak moje ciało poddaje się nieuniknionemu. „Dojdź dla mnie!” Orgazm zaczął się w głębi mojego brzucha. Moje serce przeszło na piąty bieg i zaczęło pompować krew z adrenaliną do moich lędźwi. Moje ruchy nabrały prędkości i złości, gdy orgazm zaczynał wystrzeliwać wzdłuż mojej długości. „O, kurwa!” syknąłem, gdy moje ostatnie pchnięcie uwolniło moje jądra głęboko w jelitach Grzegorza. Odchyliłem głowę do tyłu i zamknąłem oczy, gdy mózg wyłączył się z nadmiaru przyjemności. „O, tak!” powtórzył Grzegorz, ale ledwo byłem świadomy tego, co mówił, gdy jego pierścień dusił mojego długo cierpiącego penisa. Po krótkim czasie, które wydawało się wiecznością, odzyskałem zmysły i otworzyłem oczy, aby zobaczyć Grzegorza patrzącego na mnie z zadowolonym wyrazem na ustach. „Nigdy nie widziałem, żeby facet dochodził w ten sposób!” powiedział, uśmiechając się. „Podobało ci się, jak dochodziłem?” „Na pewno,” zaśmiał się Grzegorz, „Poczuj między moimi nogami.” Grzegorz był tak twardy jak wcześniej, jeśli nie twardszy, z preejakulatem wyciekającym z jego szczeliny. Mój, z drugiej strony, szybko więdł i wycofałem się z satysfakcjonującym pyknięciem. „Ciekniesz,” zauważyłem, gdy strużki płynu spływały po wewnętrznej stronie każdego uda. Grzegorz sięgnął do tyłu i zgarnął moje nasienie, zanim rozsmarował tę toksyczną mieszankę na swoich ustach jak wyuzdana gwiazda porno, a następnie oblizał palce do czysta. „Rozłóż pośladki i wypchnij,” rozkazałem i umieściłem złożoną dłoń pod jego pulsującym otworem, „Co za rozwarcie!” Otwór Grzegorza otworzył się i wyrzucił grudki gęstej białej substancji do mojej ręki. Błagał o moje nasienie, a ja zaoferowałem mu moją pachnącą rękę. „Mmm, jest słodkie i słone.” Grzegorz mruczał, gdy siorbał zawartość. „Dwa kremowe placki,” zauważyłem, obserwując wyuzdane zachowanie Grzegorza przez odbicie. Złapałem Grzegorza za kucyk i przyciągnąłem go do siebie na pocałunek o smaku nasienia. Zapytałem go, czy mogę ssać jego penisa, ale Grzegorz zapytał, czy mamy czas. Byliśmy w tym około dwadzieścia minut, i nikt nie próbował wejść do łazienki. Pomyślałem, że mamy jeszcze dziesięć minut bezpieczeństwa.
Na kolanach, otworzyłem usta i pozwoliłem Grzegorzowi pieprzyć je w tempie, które mu odpowiadało. Czułem się szczególnie uległy, gdy Grzegorz położył rękę na tyle mojej głowy i wcisnął swoje mięso głęboko w moje gardło. Kiedy to robił, poczułem dziwne uczucie w lędźwiach. Niewytłumaczalnie, mój kutas zaczął twardnieć i rosnąć, zaledwie kilka minut po tym, jak przebił tyłek Grzegorza. „Znowu się robię twardy,” zakaszlałem. „Skończmy razem,” błagał Grzegorz. Wstaliśmy, stanęliśmy naprzeciw siebie i zaczęliśmy walić nasze kutasy, całując się namiętnie. Będąc podobnego wzrostu, byliśmy gotowi wystrzelić nasze soki na siebie nawzajem. Gdy tylko Grzegorz ogłosił swój orgazm, szarpałem swojego kutasa gwałtownie, aby skończyć w tym samym czasie. Z naszymi ustami złączonymi w gorącym uścisku, nagle poczułem strumienie wrzącego nasienia rozpryskujące się po mojej ręce, kroczu i dłoni. Chwilę później, Grzegorz doświadczył tego samego uczucia. Jęczeliśmy w ustach siebie nawzajem. Gdy nasze orgazmy ustąpiły, przerwaliśmy uścisk i niemal natychmiast zaczęliśmy lizać nasze ręce i palce. Nasienie Grzegorza nie smakowało tak intensywnie jak wcześniej, ale pomyślałem, że jego jądra były niemal puste i byłem pewien, że moje były takie same. Ostatni nasienny pocałunek potwierdził moje przypuszczenia. „To było zajebiście świetne,” promieniał Grzegorz. „O, tak!” zgodziłem się, ale lepiej stąd wyjdźmy. „Tak.” Szybko się posprzątaliśmy, ubraliśmy i zrealizowaliśmy drugą część planu. Wyszedłem pierwszy. Grzegorz natychmiast zamknął drzwi i kilka minut później dołączył do mnie przy wejściu do hali odlotów Sky Bus. Jako hetero faceci, uścisnęliśmy sobie dłonie i smutno się rozstaliśmy. Przez następną godzinę wymienialiśmy się wiadomościami tekstowymi i omawialiśmy nasze ostatnie spotkanie. Wymiana ta pobudziła mnie do życia, przynajmniej częściowo, ale nie mogłem zebrać sił na zuchwałe walnięcie. Kiedy wsiadłem do samolotu do Warszawy, czułem złowrogą ostateczność tego najdziwniejszego z romansów służbowych. EPILOG: Te cztery powiązane ze sobą doświadczenia miały miejsce pod koniec listopada 2019 roku. Wszyscy wiemy, co następne trzy lata zrobiły z nadziejami i marzeniami ludzi. Nawet w 2024 roku, nie wróciłem do Krakowa, odkąd musiałem zmienić pracę w połowie pandemii. Grzegorz i ja pozostajemy w kontakcie i jesteśmy dobrymi przyjaciółmi. Oboje jesteśmy w długoterminowych związkach, ale regularnie rozmawiamy. Jeśli gwiazdy się ułożą, kto wie, może pewnego dnia jeszcze się spotkamy.