Wszyscy bohaterowie tej opowieści mają ponad 18 lat. Po krótkim czasie chłopaki wrócili do swojej chaty na skraju lasu, było jeszcze dość jasno na dworze, więc dotarli zgodnie z planem. Krzysiek otworzył drzwi i chłopaki weszli do budynku jeden po drugim. Chata nie była niczym wyjątkowym, był to jednopiętrowy kamienny budynek o wymiarach około 22 metry na 6 metrów, ale miała prąd, gaz i wodę. Po wejściu do środka wchodziło się do małego korytarza, z drzwiami po prawej, lewej i na wprost. Drzwi po prawej prowadziły do łazienki i prysznica, drzwi na wprost do małego schowka, a drzwi po lewej do głównego pokoju. Główny pokój był dużą salą, która służyła jako jadalnia, sypialnia, pokój rekreacyjny, kuchnia i bar w jednym. W pokoju były 3 stoły piknikowe z ruchomymi ławkami, a także różne krzesła. Z tyłu znajdował się aneks kuchenny i bar, gdzie można było przechowywać alkohol. Kącik rekreacyjny znajdował się w lewym rogu, z kanapą i wygodnym fotelem obok telewizora i stołu bilardowego, gitarą i półką z książkami. 10 materacy i śpiworów było rozrzuconych po pokoju. W pokoju było kilka okien z widokiem na skraj lasu, oprócz kilku dekoracyjnych flag na ścianach nie było tam wiele więcej. W przeszłości budynek ten był używany przez harcerzy na obozy, więc stanowił wygodne miejsce odpoczynku dla wędrowców. Chłopaki zdjęli plecaki, umyli się i założyli coś wygodnego. Po drinku na uczczenie udanej wędrówki zaczęli przygotowywać kolację. Około godziny 19:00 kolacja była gotowa, coś prostego, puree ziemniaczane, kotlety schabowe i warzywa, ale mimo to smaczne. Chłopaki usiedli przy dwóch stołach, które złączyli, jedząc swoją kolację. Poza zwykłymi rozmowami i żartami, Jacek zauważył coś innego. Chłopaki byli trochę cichsi niż zwykle, choć nie była to niezręczna cisza. Jacek czuł, że kilka par oczu na niego patrzy i próbował udawać, że tego nie zauważa, jedząc swoją kolację. Zerknął na niektórych chłopaków i zauważył, że niektórzy nawet się do niego uśmiechają lub coś szepczą i chichoczą. „Errr… czy coś się stało?” zapytał w końcu Jacek, a chłopaki wszyscy jednocześnie się zaśmiali. „Cóż, ktoś jutro kończy 23 lata.” powiedział Krzysiek, nawiązując do urodzin Jacka. „Tak, to wielki dzień dla wielkiego człowieka.” uśmiechnął się Tomek. Jacek uśmiechnął się i przełknął kawałek kotleta, „Nie macie dla mnie niespodzianki, prawda?” zapytał pokornie, „nie musicie się dla mnie tak trudzić.” Na te słowa wszyscy chłopaki wybuchnęli głośnym śmiechem, Jacek wyglądał na trochę zdezorientowanego. „Och, nie odważylibyśmy się.” zaśmiał się Janek, a wszyscy chłopaki chichotali i kontynuowali posiłek. Jacek zjadł resztę swojej kolacji w ciszy, to było trochę dziwne, pomyślał. Po kolacji i sprzątaniu chłopaki zebrali się wokół ogniska tuż przed chatą. Wszyscy żartowali, śmiali się i dobrze bawili, niektórzy piekli pianki, inni pili piwo lub prowadzili małe rozmowy. Kiedy zaczęło się ściemniać około godziny 22:00, płomienie powoli gasły i niektórzy chłopaki wrócili do chaty. Jacek nadal siedział wygodnie na swoim krześle, zawsze lubił letnie wieczory na świeżym powietrzu. „Wracam do środka,” powiedział Krzysiek, wstając, „idziecie?” zapytał Tadeusza. „Za chwilę!” odpowiedział Tadeusz, patrząc na Krzyśka, Jacek zauważył, że wymienili szeroki uśmiech 'o co chodzi?’ pomyślał, kiedy Krzysiek ruszył w stronę chaty. Po kilku minutach Jacek i Tadeusz wrócili do chaty. Tadeusz miał silne ramię owinięte wokół ramienia Jacka, a Jacek głaskał dużą dłoń mężczyzny palcami. Jacek wiedział, co będzie następne, wielki finał nocy, wziął głęboki oddech, naprawdę miał dziś na to ochotę. „Wszystko w porządku, Jacek?” zapytał Tadeusz, otwierając drzwi. Jacek uśmiechnął się i skinął głową, „Tak, po prostu naprawdę mam ochotę na trochę miłego seksu.” powiedział Jacek. Tadeusz zaśmiał się „Wszyscy mamy, kolego.” powiedział i otworzył drzwi do głównego pokoju. Jacek i Tadeusz weszli do pokoju, witani przez innych chłopaków, którzy byli rozproszeni po pokoju, niektórzy stali, inni siedzieli. Stoły zostały przesunięte na boki, a materace ułożone w stos na środku pokoju, tworząc dużą, wygodną łóżko. Krzysiek zamknął drzwi za Jackiem i Tadeuszem, gdy ci weszli dalej. „Oto człowiek godziny,” powiedział Ahmed, kiedy zobaczył Jacka. „Gotowy na imprezę, Jacek?” zapytał Aron, kładąc ostatni materac na stosie. Jacek skinął głową z ekscytacją, „Po prostu cieszę się, że wciąż chcecie to ze mną robić.” powiedział. „Hej, jasne, człowieku,” powiedział Krzysiek, stojąc za Jackiem i Tadeuszem przy drzwiach. Tadeusz poklepał Jacka po ramieniu „Wszyscy wiedzieliśmy, jak bardzo chciałeś tej gry fabularnej,” powiedział, „Ale możemy się bawić równie dobrze w ten sposób.”. Jacek skinął głową, trochę rozczarowany, potem zaśmiał się cicho, „Och, nie chodziło mi o grę fabularną tamtej nocy.” powiedział, nawiązując do błędnej interpretacji Tadeusza. „Jasne, że tak,” powiedział Tadeusz, „Mówiłeś, że chciałbyś zagrać dziwkę.” Jacek pokręcił głową „Nie, hahaha, miałem na myśli na serio” zaśmiał się cicho, „Miałem na myśli, że naprawdę chcielibyście mnie traktować jak dziwkę.” powiedział, pocierając włosy. W tym momencie Tadeusz zamilkł „Czekaj, co, mówiłeś poważnie?!” powiedział Tadeusz, puszczając Jacka i cofając się. „Errrr…tak,” powiedział cicho Jacek. „Człowieku, chore! Myślałem, że chodziło ci o jakąś grę fabularną!” krzyknął Tadeusz, „Jaki facet w zdrowych zmysłach chce być traktowany…”
„Jak jakaś niska szmata!” powiedział wściekły Troy. „Wow, czekaj, co się dzieje?” zapytał Ahmed, a zanim James zdążył odpowiedzieć, Troy chwycił go za szyję i popchnął do przodu. „Nie uwierzycie w to, co wam powiem!” krzyknął. „To odgrywanie ról, o którym wam mówiłem ostatnim razem, wcale nie było odgrywaniem ról! Ten tutaj naprawdę chce, żebyśmy traktowali go jak te nowojorskie dziewczyny, które sprzedają swoje ciało wszystkim mężczyznom dla zabawy!” krzyczał. James spuścił wzrok i zarumienił się. „Ahh, obrzydliwe!” „Dlaczego, do cholery, miałbyś tego chcieć?!” „Bo jest pieprzonym dziwakiem, oto dlaczego!” „Więc naprawdę jest brudny, co?” „Pieprzona dziwka!” „Brudny kawałek śmiecia!” Krzyczeli w stronę Jamesa. Troy puścił szyję Jamesa. „Masz coś do powiedzenia na swoją obronę, cwaniaczku?!” zapytał gniewnie. James na początku zamilkł, czuł strach, smutek, a nawet zdradę, ale było tam coś jeszcze, coś, co mówiło mu, że chłopaki tak naprawdę nie są na niego wściekli. James nie wiedział, co to było, ale jego serce biło coraz mocniej, a oddech stawał się szybszy. Czekaj, wiedział, co to było: ekscytacja. Na twarzy Jamesa pojawił się ledwo zauważalny uśmiech. „Zagrajmy w to, sprowokujmy ich trochę” pomyślał. „Jezu, chyba was zdenerwowałem,” powiedział James spokojnie, pocierając głowę i powoli się wycofując. „Odejdę, jeśli to sprawi, że poczujecie się lepiej.” James zrobił kilka kroków w tył. „Zobaczmy, co zrobią” pomyślał. Zanim James dotarł do drzwi, Chris chwycił go za kołnierz koszuli. „Dokąd myślisz, że idziesz?!” zapytał wściekle, podnosząc mniejszego mężczyznę jedną ręką. Chris wciągnął Jamesa z powrotem do pokoju. „Masz coś do wyjaśnienia, chłopcze!” krzyknął. James szamotał się i próbował się uwolnić, ale w jego umyśle przeszła jedna myśl: „idealnie.” Chris przeciągnął Jamesa do materacy i rzucił go na stos, chłopaki zbierali się wokół, upewniając się, że chłopak w środku nie może uciec. „Chłopaki, nie wiem, co tu jest do wyjaśnienia,” powiedział James jak najbardziej naiwnie, „To tylko mała fantazja, to wszystko.” Mężczyźni wokół niego parsknęli, zachichotali i westchnęli z obrzydzeniem. „Nie udawaj teraz miłego i niewinnego!” powiedział Nick. „On nie zna niczego innego, głupia dziwka!” dodał Timothy. „Założę się, że to samo mówi, kiedy ma 6 kutasów wpychanych do gardła.” powiedział Jay, a wszyscy chłopaki zachichotali. „W tym samym czasie!” odpowiedział Andrew, a chłopaki wybuchnęli śmiechem. James siedział na materacu, patrząc w dół, mając zamknięte oczy, ale cieszył się w ciszy, obelgi były jak piórko na jego umyśle. „Musisz być z siebie taki dumny, co?” zapytał Aron. „Bierzesz każdego kutasa w mieście jak jakaś aspirująca 19-letnia dziewczyna!?” James siedział na materacu i opierał się na ramionach, trochę się jąkał i przybrał niewinną minę. „Cóż, Errr… nie wzięłam każdego kutasa, ale…” powiedział cicho. „Nawet go to nie obchodzi!” krzyknął Troy. „Spójrz na niego! Nawet się nie poci, wiedząc, że jest małą dziwką!”. James nie mógł powstrzymać uśmiechu na obelgę, to było dokładnie to, co mu się podobało. James wstał i podszedł do Troya i Chrisa. „Przepraszam, że uważacie mnie za tak brudnego, ale…” powiedział niewinnie, ale Chris go złapał. „Nikt nie powiedział, że możesz wstać!” krzyknął. „Siadaj!” syknął, popychając Jamesa na dół. „Ahh” jęknął James, gdy jego ciało uderzyło w materace, a wszyscy wybuchnęli śmiechem. „Nie może nawet przyjąć ciosu, ale może przyjąć każdego kutasa.” powiedział Jay. „Mężczyźni przyjmują ciosy, dziwki biorą kutasy!” zaśmiał się John. Timothy chwycił Jamesa za szyję i włosy i podciągnął go, trzymał go tak, że James był zwrócony twarzą do grupy. „Zapomnijcie o wszystkich dziewczynach, to jest prawdziwa brudna dziwka!” powiedział, a wszyscy zachichotali. „Łapcie!” krzyknął Timothy, popychając Jamesa do Troya. James zatoczył się, a Troy go złapał. „Nie chcę tego ciała blisko siebie,” powiedział z obrzydzeniem, ściskając nadgarstki Jamesa. „Założę się, że można złapać choroby weneryczne, tylko go dotykając!” powiedział i popchnął go do Ahmeda po drugiej stronie stosu materacy. „Założę się, że je męskie nasienie na śniadanie każdego dnia” zaśmiał się Ahmed, chwytając Jamesa i popychając go do Andrew. „Proszę, bierze to jak my tlen.” zaśmiał się Andrew. James został popchnięty do Jaya. „Co? Nie lubisz być zastraszany, mała dziwko?” zapytał i popchnął chłopaka do Nicka. „Ah, nie martw się, jest przyzwyczajony do bycia popychadłem, prawda?” zaśmiał się Nick i popchnął go do Chrisa. James był rzucany po grupie przez chwilę, był nawet zaskoczony, jak bardzo mu się to podobało. Niektórzy z chłopaków mogli rzucić go na drugą stronę jedną ręką, tak był lekki. Aron chwycił Jamesa za koszulę. „Brudna pieprzona dziwka!” powiedział i odepchnął Jamesa, przypadkowo rozrywając tył jego koszuli. Aron stał tam, chichocząc z kawałkiem materiału w ręku. „Ups!” zaśmiał się i spojrzał na Jamesa w środku grupy z rozdartej koszuli. „Ma rację,” powiedział Troy, chwytając rękaw Jamesa i odrywając go. „Żal mi tych pieprzonych ubrań, że muszą być przyklejone do tej brudnej dziwki przez cały dzień.” Ręce chwytały koszulę Jamesa z lewej i prawej strony i rozrywały to, co z niej zostało. John powalił Jamesa, a Andrew zdjął chłopakowi spodnie dresowe, gdy tylko się położył. Kiedy James był w bieliźnie pośrodku chłopaków, wszyscy zachichotali i skrzyżowali ramiona, jak wilki patrzące na umierającą owcę, gotowe ją pożreć. „Na co teraz liczysz?” zapytał Nick.
„Zgaduję, że się rozbierzemy i wsadzimy ci nasze narzędzia do gardła!”. „Nie, myślę, że woli je bardziej w dupie.” „Nie ma dla niego znaczenia, gdzie je dostaje, tylko że wchodzą!” „Pewnie nienawidzi, że nie jest dziewczyną!” „Ahh kurwa, wyobraź sobie, tuzin facetów pieprzących tę cipkę!” „Cała brudna, pokryta spermą i zużyta!” Wojtek zdjął koszulkę, odsłaniając swoje umięśnione, owłosione tors, rozpiął spodnie, opuścił je i odsłonił swojego dużego, grubego kutasa, „Chodź tu!” zażądał od młodego mężczyzny w środku. Jakub nadal siedział trochę niepewnie w swoich majtkach. Andrzej złapał Jakuba za szyję, „Zrób coś pożytecznego i zacznij ssać!” krzyknął, zmuszając Jakuba do zbliżenia głowy do krocza Wojtka. Jakub zbliżył swoje usta do wyprostowanego członka Wojtka, przesunął po nim nos i język, a następnie zaczął ssać, gdy dotarł do główki. „Przynajmniej jedną rzecz potrafi zrobić dobrze.” powiedział Wojtek, a chłopaki się zaśmiali. Jakub jednak słuchał tylko w połowie, był zbyt zajęty dawaniem temu dużemu mężczyźnie zasłużonego blowjobu. Jakub zawsze lubił ssać Wojtka, ale teraz było to jeszcze lepsze, ponieważ był zmuszony do tego. Jakub szedł coraz głębiej na kutasie Wojtka, tworząc dużo śliny, aby zrobić to na mokro. Kiedy Jakub miał już większość kutasa Wojtka w ustach, poczuł, jak nadchodzi odruch wymiotny, chciał się cofnąć. „Trzymaj go tam.” powiedział Wojtek do Andrzeja, który pchnął Jakuba dalej na kutasa Wojtka. Jakub dusił się i kaszlał głośno z powodu dużego kutasa i dużej ilości śliny wypełniającej jego gardło. Wojtek stał nieruchomo i patrzył z brudnym uśmiechem, jak Jakub dławi się jego kutasem. Kiedy łzy napłynęły do oczu Jakuba, Wojtek skinął głową do Andrzeja, który puścił szyję Jakuba. Jakub cofnął się i głośno kaszlał, jego usta i policzki były pokryte śliną. „Taki żałosny mały dziwka, nawet nie potrafi porządnie wziąć kutasa!” powiedział Krzysiek. „Czy mogę…ugghh, ugh…czy mogę przynajmniej dostać pocałunek za dobrą robotę?” zapytał prowokacyjnie Jakub. „Kurwa, nie!” „Dziś wieczór nie jest o tobie!” powiedzieli chłopaki, gdy Wojtek złapał Jakuba za ramiona i podciągnął go. Wojtek spojrzał na pokrytą śliną twarz Jakuba z obrzydzeniem, „Pocałować cię?” zapytał i spojrzał na usta chłopaka, „Nie, wiem, co było w tych ustach.” powiedział i wszyscy się zaśmiali. Wojtek głośno splunął na twarz Jakuba, duża, gruba plama śliny uderzyła go w policzek, „Proszę, pocałunek dla ciebie!” powiedział i przekazał Jakuba Krzyśkowi. Większy mężczyzna złapał Jakuba za włosy i odciągnął je do tyłu, odsłaniając twarz Jakuba. Krzysiek głośno splunął, gruba lina śliny uderzyła Jakuba w środek twarzy. Jarek złapał Jakuba z rąk Krzyśka i również splunął na niego, ślina wylądowała we włosach i zwisała między oczami. Jakub był popychany do każdego z chłopaków i opluwany na każdą część twarzy, żadna część nie pozostała sucha. Chłopaki to uwielbiali, wszyscy zdjęli koszulki i pocierali swoje kutasy przez dżinsy. Niektórzy byli już całkowicie nadzy i powoli się masturbowali. Aron złapał Jakuba za ramię i włosy i zmusił go, by spojrzał mu w twarz „Otwórz usta!” powiedział. Jakub zawahał się sekundę, ale otworzył usta dla Arona. Mężczyzna głośno splunął i wypluł grubą białą zielonkawą plamę do ust Jakuba. Jakub cofnął się i dławił, uczucie było obrzydliwe, ale upokorzenie było dla niego pyszne. „Przełknij to, nie waż się tego wypluć!” zażądał Nikodem. Jakub zamknął oczy i przełknął ślinę Arona, zrobił kwaśną minę, a chłopaki się zaśmiali. „Teraz to jest brudna dziwka.” powiedział Tymoteusz. „Serio, czy są jakieś granice, których nie przekroczy?” zaśmiał się Ahmed. Krzysiek wystąpił do przodu, złapał Jakuba za ramię, przeciągnął go na środek stosu materacy i zmusił go do klęknięcia. „Masz przed sobą długą noc, suko!” warknął, wciskając swojego kutasa w twarz Jakuba. Krzysiek złapał śliną pokrytą twarz dziwki Jakuba obiema rękami, wycelował swojego dużego kutasa w jego usta i wsadził go. Jakub kilka razy się dławił, ale udało mu się wziąć dużego kutasa Krzyśka jak zawodowiec. Otworzył usta na tyle szeroko, na ile mógł, i rozluźnił mięśnie, aby dać członkowi Krzyśka gładkie wsuwanie i wysuwanie. „Dobra robota, Krzysiek!” „Pieprz mu usta!” Chłopaki mówili, zachęcając ogromnego mężczyznę, który miał mało litości dla chłopaka pod sobą. „To jest mężczyzna, z którego jestem dumny.” powiedział Wojtek, uśmiechając się, gdy patrzył, jak Krzysiek pieprzy młodszego chłopaka w twarz. „Hmmmeh?” zamruczał Jakub. „Nie, nie ty, bezwartościowa dziwko, trzymaj się ssania!” krzyknął Wojtek do Jakuba. Krzysiek wsunął i wysunął swojego kutasa jeszcze kilka razy i po chwili się cofnął, jego kutas wyciągnął grube nici śliny z ust Jakuba. „Następny, trzymaj jego usta pełne!” powiedział Krzysiek, gdy Jakub złapał oddech. Tymoteusz wystąpił do przodu, złapał Jakuba za włosy i wsadził swojego kutasa do gardła młodego mężczyzny. Jakub raz się zadławił, ale również udało mu się szybko wziąć gruby kutas Tymoteusza. Jakub ssał tak mocno i namiętnie, jak tylko mógł, zamknął oczy i wchłonął pyszny słony smak, który tak bardzo kochał. Ręce Jakuba przesunęły się po jego klatce piersiowej, na majtki i na wyprostowanego kutasa, który do tej pory nie otrzymał żadnej uwagi. Jakub ściskał i pocierał swojego kutasa przez majtki, podczas gdy ciepły członek Tymoteusza nadal wypełniał jego usta. „Ahh, chory, spójrz na niego!” powiedział Andrzej. „On się masturbuje, naprawdę mu się to podoba!” krzyknął Aron. Tymoteusz wyjął swojego kutasa z głodnych ust Jakuba i podciągnął go. „Ma erekcję z tego powodu?! chory!” „Brudna dziwka!”
„Pieprzona dziwka!” wszyscy krzyczeli, gdy Tymoteusz zdzierał bieliznę z Jakuba, odsłaniając jego w pełni wzwiedzionego penisa. Tymoteusz potrząsnął głową i uderzył Jakuba w członka. „Traktujemy go jak pieprzonego nędznika, plującą dziwkę, a on ma czelność się na to masturbować!?” Jan powiedział ze złością. Jarek wziął jeden z porwanych kawałków koszuli Jakuba i rzucił go Tymoteuszowi. „Zwiąż mu ręce!” powiedział, „My decydujemy, kiedy może mieć przyjemność, a kiedy nie!” Tymoteusz podszedł do Jakuba, chwycił jego ramiona, owinął tkaninę wokół jego nadgarstków i związał je. Jakub syknął, gdy tkanina została mocno zaciśnięta wokół jego ramion 'kurwa, tak!’ pomyślał 'to jest to’. Nikodem zbliżył się do Jakuba, chwycił tył jego głowy i wsunął swojego penisa do jego ust. Jakub był już do tego przyzwyczajony, a jego usta i wargi były dość śliskie i mokre, więc Nikodem wszedł bardzo łatwo. Tymoteusz stał za Jakubem i uśmiechał się, patrząc na związanego chłopca ssącego większego, silniejszego mężczyznę. Nikodem spojrzał na niego i uśmiechnął się, obaj zgadzając się, że to jest gorące. Nikodem chwycił twarz Tymoteusza i zaczął go całować, podczas gdy usta Jakuba wciąż były na jego członku. Jakub zawsze kochał, gdy heteroseksualni faceci się całowali, nawet jeśli teraz nie mógł tego zobaczyć. Gdy inni faceci zbliżali się, powoli się masturbując, Jakub odsunął usta od penisa Nikodema, wziął oddech i pocałował brzuch i pępek mężczyzny. Jakub przesunął swoje usta, nos i język po brzuchu Nikodema, który był pokryty cienką warstwą włosów i potu. Przesuwając nos po nim, Jakub głęboko wdychał, czując pot, słony, męski zapach Nikodema. To było coś, co Jakub absolutnie uwielbiał u mężczyzn, ich zapach, był tak naturalny, dziki i pierwotny, że jęknął cicho, wdychając zapach. Niestety, jego radość nie trwała długo. „Nie chcę, żebyś dotykał mojego brzucha tymi ustami!” powiedział Nikodem, chwytając Jakuba za włosy i odciągając go. „Te są zarezerwowane dla prawdziwych kochanków, ty jesteś tylko zabawką, która należy do naszych kutasów!” krzyknął Nikodem i wepchnął Jakuba z powrotem w swoje krocze. Wszyscy faceci stali blisko Jakuba, powoli masturbując się wokół jego twarzy, wszyscy mieli już spodnie zdjęte. Nikodem syknął cicho, czując, że zbliża się do wytrysku, nie chcąc, aby to się stało tak szybko, wyciągnął swojego penisa i odepchnął Jakuba. Jakub wydał rozczarowane jęknięcie, rozejrzał się po grupie masturbujących się facetów i na kolanach podszedł do Jana, który był najbliżej. Większy mężczyzna syknął, gdy mokre, głodne usta zamknęły się wokół jego członka, a inni faceci stali obok i patrzyli na gorącą scenę. „Taki niegrzeczny mały pedał, nawet mi nie podziękował za to, że go nakarmiłem swoim kutasem!” powiedział Nikodem ze złością. „Teraz, gdy o tym myślę, nie podziękował żadnemu z nas!” Krzysztof powiedział, patrząc ze złością na Jakuba. „Proszę, czego się spodziewaliście po tej bezmyślnej zabawce!?” „Spójrz na niego, myśli tylko o sobie! samolubna mała dziwka!” „Arogancka, nienasycona dziwka!” „Brudna pieprzona suka!” faceci krzyczeli do Jakuba, który z wielkim zapałem ssał członka Jana. Jakub miał zamknięte oczy i głośno jęczał na członku Jana, każde wyzwisko, które mu rzucali, tylko sprawiało, że był bardziej spragniony i chciwy na kutasy. Każde imię, które mu nadawali, sprawiało, że jego penis stawał się coraz twardszy, a serce biło coraz szybciej, był zaskoczony, jak bardzo mu się to podobało.