Grace syknęła, gdy palec jej córki przesuwał się tam i z powrotem między jej nogami. Zosia była w tym całkiem dobra, robiła delikatne kółka, naciskając wargi na wewnętrzne uda swojej matki. „O mój Boże,” szepnęła jej matka i spojrzała w dół w piękne oczy Zosi. Kobieta owinęła rękę wokół tyłu głowy Zosi i przyciągnęła ją do pocałunku. Ich usta się zetknęły. Zosia poczuła słoność chipsa, którego jej matka wcześniej wzięła z jej talerza. Grace pierwsza rozchyliła usta i wsunęła język do ust Zosi. Zosia jęknęła i wyciągnęła palec spomiędzy nóg swojej mamy, aby rozerwać dżinsowe szorty, zrzucając je na podłogę z niewielkim trudem. Tym razem jedyną przeszkodą były uda jej matki. Teraz Zosia chętnie włożyła palec z powrotem i zaczęła przesuwać go wzdłuż mokrej szczeliny. Z kciukiem płasko przyciśniętym do dłoni, pozwoliła mu naciskać na łechtaczkę swojej matki. Grace była już w pełnym rozkwicie, jej sutki wyraźnie wystawały spod materiału koszulki. Ich usta splecione, obie zaczęły eksplorować nawzajem swoje usta. Ich języki krążyły wokół siebie. Raz Zosia ssała język Grace, wciągając go i wypuszczając z ust. Razem wydawały ciche, tęskne dźwięki, gdy Zosia coraz szybciej przesuwała palcem po wargach swojej matki, wciskając okrągłą podstawę swojego wskazującego palca w łechtaczkę. Grace pierwsza oderwała się od pocałunku, powoli podciągając koszulkę, aby odsłonić swoje piersi, które opadały. Miała Zosię w wieku 24 lat, więc nie była tak stara jak niektóre inne matki. Mimo to, czas zrobił swoje. Jej sutki tworzyły punkty na końcach jej bladych, piegowatych piersi. Zosia pomyślała, że to najpiękniejszy widok, jaki kiedykolwiek widziała. Grace chwyciła podbródek swojej córki jedną ręką, otworzyła jej usta kciukiem i przyciągnęła ją blisko. Zosia natychmiast wzięła sutek do ust i zaczęła przesuwać językiem po wrażliwej tkance. Jej matka odpowiedziała ostrym wciągnięciem powietrza przez zęby. W tym czasie Grace zaczęła podświadomie poruszać biodrami w rytm palca Zosi. „Gdybym wiedziała, że interesują cię kobiety, mogłybyśmy rozmawiać o twoich dziewczynach…” Grace i ojciec Zosi byli w separacji od dziesięciu lat. Był znany z tego, że unikał pracy w święta, a z biegiem lat Grace nauczyła się sobie z tym radzić, gorycz w końcu ustąpiła, a ona zwróciła się ku drużynowym sportom w poszukiwaniu przyjaźni. Nadal było to trochę samotne. „Mm. Mmhm.” Zosia westchnęła w zgodzie, jej palec głęboko w matce. Wypuściła pierś z uścisku swoich ust i zapytała: „Czy to zostawi ci malinkę na piersiach?” Grace zaśmiała się, pocierając dolną część pleców córki. „Nie, nie sądzę.” Zosia ponownie przyssała się i zaczęła ssać dużo mocniej. „Oh!” Grace podskoczyła, ale jej nie zatrzymała. „Niegrzeczna dziewczynka,” powiedziała z uśmiechem i uniesioną brwią. Palce kobiety opadły z pleców Zosi, wsunęły się pod cienki czarny materiał jej spodni, śledząc górę pośladków, i zaczęły je ściągać. Dziewczyna zapiszczała przez nos. Obie uśmiechnęły się, ciesząc się chwilą. Gdy tylko spodnie opadły poniżej cipki Zosi, palce Grace zaczęły śledzić dolną część pośladków, w górę bioder, wzdłuż płaskiego brzucha, a następnie zaczęły przesuwać się coraz niżej, aż dotarły do łechtaczki córki. Ślad na łóżku zdecydowanie pochodził od niej, ponieważ jej cipka była szeroko otwarta i śliska w dotyku. Grace nie nosiła sztucznych paznokci, jej były dłuższe, pokryte dużą ilością przezroczystego lakieru. Łatwo wsunęły się, aby swobodnie poruszać się wzdłuż fałd warg sromowych Zosi. Dziewczyna wydała niski jęk przez usta, który Grace poczuła w swoim sutku. Chwyciła głowę córki i mocniej przycisnęła ją do swojej piersi. „To jest tak cholernie dobre, gdy jęczysz we mnie,” powiedziała. Zosia uśmiechnęła się. Jej nieużywana ręka owinęła się wokół i zaczęła pieścić obfity pośladek po lewej stronie matki. Został on pociągnięty na bok, rozciągając jej pochwę. Potem puściła go z powrotem na miejsce i przesunęła rękę, aby masować przeciwną pierś. Grace wydała dźwięk, którego nigdy nie spodziewała się wydać przed Zosią. Wciągnęła powietrze, a potem wydała cichy pisk. Nie pasowało to do jej szorstkiej osobowości. Jej córka zachichotała. „Nie śmiej się,” zabrała palec z cipki córki i mocno uderzyła ją w tyłek. Potem chwyciła włosy córki, zachęcając ją do kontynuowania, na chwilę ignorując przyjemność dziewczyny jako karę. Uczucie w jej wnętrzu nasiliło się od języka liżącego jej sutek i dłoni córki uderzającej w jej łechtaczkę. Nie chcąc, aby to się tak szybko skończyło, odciągnęła Zosię od swojej piersi i pchnęła dziewczynę na łóżko. Zosia kochała dominującą stronę swojej matki. Chwyciła nogi Zosi i uniosła je w powietrze, a potem zdarła czarne legginsy, które miała na sobie. Gdy tylko je zdjęła, Zosia zgięła kolana i rozłożyła nogi, prezentując się. Kobieta spojrzała na swoją córkę, zdarła resztę szortów Vivi, zdjęła też swoją koszulkę. Rzuciła je na bok, weszła na łóżko i usiadła okrakiem na córce. Ich mokre cipki wydawały klejące dźwięki, gdy ocierała się o Zosię. „O kurwa, mamo,” krzyknęła. „Co, kochanie? Vivi nigdy ci tego nie zrobiła?” Zosia nieśmiało i cicho pokręciła głową. Potem jej oczy się rozszerzyły. Jedna z jej stóp zaczęła drżeć. „Tooo jest to, Zosia, dalej, tak, czuj to.” Grace ocierała się w ten sam sposób, utrzymując rytm. „UGH,” jęknęła Zosia pod wstrzymanym oddechem. Jej nogi opadły, reszta ciała się rozluźniła. „To było niesamowite.” Zosia nie chciała, żeby jej matka wiedziała, że Vivi
Zmienić imiona w historii na polskie imiona i miejsca na polskie nazwy, usunąć wszelkie teksty promocyjne, a następnie przetłumaczyć następujący tekst z angielskiego na polski:
dotykał jej najwyżej. W rzeczywistości, wcześniej tego dnia po zakupach był to dopiero drugi raz. Tym razem nie miała żadnych oczekiwań co do wspólnego szczytowania, ale nadal czuła się źle. Jak telepatia, jej matka mogła odczytać, co myśli. „Och, dziękuję, kochanie,” odpowiedziała, szturchając nos córki. „Ale jeszcze nie skończyłaś, jeśli masz ochotę.” Kilka sekund było potrzebnych, aby to do niej dotarło. „Och! Tak!” Uśmiechnęła się szeroko, zastanawiając się, co jej matka zrobi. „Dobrze,” powiedziała Grażyna chrapliwym tonem. Chwyciła nogi Zosi i pociągnęła ją tak, że leżała płasko, z głową zwisającą z łóżka. Potem kobieta stanęła i pochyliła się, aby pocałować te młode usta. Natychmiast się złączyły, Zosia wiedziała, jak się całować, przynajmniej tego nie potrzebowała się uczyć. Po kilku sekundach gwałtownej walki języków, Grażyna wstała. Zęby Zosi chwyciły dolną wargę matki i delikatnie ją pociągnęły, gdy ta się podnosiła. Spokojnie ją puściła, obie kobiety uśmiechały się figlarnie. Wysportowane nogi postąpiły naprzód po obu stronach twarzy dziewczyny, w pozycji, która pozwalała na piękny widok na ciało Zosi rozciągnięte na zmiętym kocu. Grażyna sięgnęła, aby chwycić kucyk córki, pochylając się nad ustami Zosi. Pociągnęła włosy w górę między pośladkami, aby przycisnąć twarz dziewczyny do swojej cipki, a potem zaczęła poruszać biodrami tam i z powrotem. Zosia nie mogła mówić, ale uwielbiała to uczucie bycia używaną. Kiedy jej matka zaczęła chwytać jej piersi, mogła przysiąc, że znowu będzie napalona. Łóżko zaczęło wydawać dźwięki uderzając o ścianę. Zosia zdecydowała, że łatwiej będzie wystawić język płasko na brodzie i potrząsać głową. Coś, co ludzie również odkrywają sami lub uczą się od innych. W momencie, gdy zaczęła, jej matka wydała dźwięki przyjemności. „To jest taaakie dobre, kochanie, tak.” Instynktownie Grażyna, która już miała rękę na piersiach Zosi, podniosła dłoń i uderzyła jedną z nich. Jej córka zapiszczała pod nią. Uwielbiała ten dźwięk tak bardzo, że nadal ją biła, i nadal biła. „To się skończy, kiedy ja powiem, że się skończy, dziewczyno, kontynuuj,” zaniepokojona i wyraźnie zaskoczona Zosia zareagowała na ten komentarz, ale pospiesznie przyspieszyła tempo, nawet zginając kolana i unosząc biodra, aby uzyskać jakiś rodzaj dźwigni przeciwko matce. „Nie możesz przestać, będziesz tam na zawsze, jeśli nie przyspieszysz tempa, ruszaj się!” Sięgnęła w górę i pochyliła się, aby znowu spoliczkować Zosię. To w końcu działało, duże, okrągłe, twarde jak skały sutki Grażyny ujawniały, że uwielbia angażować się w tę stronę BDSM. Jedno z jej oczu zamknęło się mocno, to był pierwszy z kaskady. Jej palce u stóp zwinęły się, a szczęka zablokowała, zęby zaciśnięte. Jej ręce powoli zaciskały się mocniej na włosach Zosi, ciągnąc coraz mocniej. Zosia prawdopodobnie nie mogła oddychać w tym momencie, a w rzeczywistości, krztusiła się między drżącymi udami kobiety. Wolna ręka Grażyny zgięła się, aby chwycić tył szyi Zosi. Czuła, jak jej pośladki ocierają się o siebie za każdym razem, gdy popychała biodra, aby mocno pocierać język Zosi. Potem całe jej ciało zamarło, szyja wygięta pod nieświętym kątem. Powoli wróciła do świata, odpuszczając twarz Zosi. Dziewczyna złapała oddech. Obie oddychały ciężko, Zosia dużo mocniej i szybciej. Jej oddech gorący na cipce matki. Powoli Grażyna odsunęła się od Zosi i stanęła, patrząc na córkę rozciągniętą na łóżku. „O mój Boże.” wykrzyknęła, unosząc ręce wzdłuż ciała, jedna z nich chwyciła pierś i rozsmarowała ją jak masło, gdy ręka kontynuowała wspinaczkę. W końcu stanęła z nogami rozstawionymi, rękami na głowie, jak to robią sportowcy, gdy są bez tchu. Trudno było wchłonąć uczucia, które przeżywała. Zosia powoli usiadła, poruszając językiem, usta suche. Jej nos złapał zapach, który teraz wiedziała, że to pot i słodki aromat jej matki. Naturalny zapach ciała zmieszany z kwiatowym i owocowym perfumem. Gruszki? Nigdy nie pytała. Zapach był znajomy z samochodu po meczach, nigdy w tym kontekście. Grażyna teraz stała z ciałem wibrującym i mieszanymi emocjami, czekając na słowa Zosi, niepewna, jak to, co właśnie zrobiła, wpłynęło na jej córkę. Ku jej zaskoczeniu Zosia odwróciła się i wyskoczyła z łóżka, biegnąc w ramiona matki. „To było szalone. Myślę, że trochę się zsikałam z podniecenia, sposób, w jaki mnie dotykałaś. To było takie dobre.” „Och, dzięki Bogu. Martwiłam się, że poszłam za daleko!” „Nie ma mowy,” powiedziała Zosia nadal z zadyszką. Jedna z jej piersi mrowiła od mocnej ręki matki. Podniecało ją to na tyle, że rozważała powiedzenie Wiktorii, aby spróbowała tego na niej następnym razem, gdy się spotkają. Grażyna podniosła palec i zaczęła wycierać twarz córki. „Może następnym razem nie uderzaj mnie mokrą koszulką,” powiedziała kobieta żartobliwie, wsuwając palec w bok Zosi. Dziewczyna skrzywiła się od szturchnięcia, śmiejąc się, a obie zanurzyły się razem w swoim nowym świecie, mocno objęte w ramionach.