To jest moja pierwsza opublikowana historia, napisana jako hołd dla mojego dominującego. Mam nadzieję, że ci się spodoba! Gdy wynurzam się na powierzchnię basenu, wydycham powietrze i rozglądam się za Mistrzem Karolem. Jesteśmy w hotelowym basenie, na szczycie budynku w Warszawie, na przyjemnych wakacjach. Przemieszczam się przez ciepłą wodę i skanuję krawędź basenu w poszukiwaniu jego twarzy. Nie jest trudno go zauważyć, ponieważ jesteśmy jedynymi osobami na szczycie hotelu, nawet w tym letnim upale. Łapię z nim kontakt wzrokowy i mrugam, po czym wspinam się po schodkach z basenu. Woda spływa z mojego ciała, gdy wychodzę, i idę powoli w jego stronę, siedzącego pod parasolem, cieszącego się widokiem. Moje ciasne kąpielówki są jedyną rzeczą, którą mam na sobie, a gdy są mokre, przylegają jeszcze mocniej do mojego pakietu. Cienki materiał nic nie ukrywa, w tym zarys klatki owiniętej wokół mojego penisa i jąder, oznaczającej mnie jako własność. Gdy się zbliżam, widzę, że się uśmiecha, rzucając mi ręcznik. Wycieram nadmiar wody z siebie, upewniając się, że pochylam się, aby dać mojemu mistrzowi pełny widok na mój tyłek, i pozostaję w tej pozycji nieco dłużej, niż to konieczne. Gdy się podnoszę, widzę, że kiwa na mnie palcem, i podchodzę. „Wyglądasz tak seksownie w tych kąpielówkach, szczeniaku” mówi, gdy siadam obok niego w cieniu na leżaku. „Dziękuję, Mistrzu Karolu! Cieszę się, że mogliśmy się tak wyrwać na chwilę. Jest tu przyjemnie przy basenie, a fakt, że jesteśmy tu sami, nie przeszkadza!” mówię, chichocząc. Spoglądam na niego i zauważam, że pociera swoje krocze kusząco, i czuję, jak mój penis drga w klatce. „Wygląda na to, że ten mały szczeniak cię podnieca, co?” mówię do niego, ponownie mrugając, z uśmiechem na twarzy. „Wiesz, że jesteśmy tu sami…” mówię uwodzicielsko, sięgając ręką, aby położyć ją na jego tyłku, gdy nadal pociera swoje rosnące podniecenie przez spodenki. Gdy patrzę mu w oczy, nie musi nawet mówić, i wiem, co robić. Natychmiast klękam na podłodze przy basenie, przed nim pod parasolem. Powoli przesuwam ręką od jego kolana do pasa, upewniając się, że pocieram jego twardniejącego penisa w tym procesie. Jeszcze raz się rozglądam, upewniając się, że nikt do nas nie dołączył. Jego krzesło jest skierowane w stronę drzwi na dach, więc gdyby ktoś się pojawił, mógłby mnie zatrzymać. Krótko spoglądam na otaczające nas okna i wyobrażam sobie, że przynajmniej jedna dziwna osoba nas obserwuje, co tylko sprawia, że mój penis jeszcze bardziej napina się w klatce. Sięgam w górę, chwytam pas jego spodenek i zaczynam je ściągać, a on porusza się, pozwalając mi je zdjąć. Jego penis wyskakuje na zewnątrz, półsztywny, pulsujący i drgający. Patrzę mu w oczy i wyciągam język, liżąc czubek i smakując delikatny ślad preejakulatu. Nie chcąc być okrutnym, owijam jedną rękę wokół podstawy, a drugą wokół jego jąder, i wkładam główkę jego penisa do ust. Używam języka, aby kręcić i wirować wokół główki jego penisa, jednocześnie powoli pracując nad trzonem ręką. Czuję, jak szybko staje się w pełni twardy, i zaczynam poruszać głową w górę i w dół, biorąc za każdym razem trochę więcej jego męskości do ust. Czuję, jak jego ręka luźno chwyta moje włosy, a jego nogi rozchylają się trochę bardziej, gdy słyszę jego jęki, ciesząc się moim oralnym atakiem na jego krocze. Ślina kapie z kącika moich ust, gdy zaczynam przyspieszać, ciesząc się uczuciem jego pulsującego penisa przesuwającego się w górę i w dół mojego języka. W końcu poruszam się na całej jego długości, wydając nieprzyzwoite dźwięki krztuszenia się, gdy uderzam twarzą w jego długość, biorąc wszystko do gardła przy każdym ruchu. Ślina kapie z jego trzonu na jego jądra, które masuję i delikatnie ściskam, ssąc jego penisa. Jego biodra zaczynają się poruszać, gdy zbliża się do orgazmu, i czuję, jak jego penis pulsuje w moich ustach. „Zaraz dojdę, szczeniaku!” mówi, odchylając głowę do tyłu, chwytając moje włosy i trzymając mnie przy podstawie jego trzonu. Moje oczy łzawią i przez kilka sekund nie mogę oddychać, ale moja nagroda jest tego warta, gdy czuję pierwsze wytryski nasienia uderzające w moje migdałki. Strzał za strzałem lepkiego, słonego nasienia zalewa moje gardło, gdy jęczy, opróżniając swoje ciężkie jądra do mojego przełyku. Jego owłosienie łaskocze mój nos, gdy walczę o oddech, podczas gdy on deponuje swój ładunek w moich ustach, ale nie odsuwam się. Zapach jego męskiego piżma przytłacza wszystko inne, a ja masuję jego jądra z zapałem, gdy je opróżnia. W końcu nacisk ustępuje, a nasienie przestaje wypływać z główki jego penisa, i puszcza moją głowę. Szybko odciągam głowę i łapię powietrze, głęboko oddychając. Kilka kropli śliny i nasienia kapie z moich ust na moją klatkę piersiową, gdy głęboko oddycham. Po chwili wysuwam język i wracam do jego penisa, liżąc od podstawy aż do główki. Liżę i ssę trochę dłużej, upewniając się, że zostawiam Mistrza…
Penis Garretta był czysty. Gdy tylko jestem pewien, że jest czysty, a jego penis zaczyna mięknąć, chwytam szorty z podłogi i zakładam je z powrotem na niego, jego biodra unoszą się, gdy je podciągam. Gdy jest już przyzwoicie ubrany, wstaję i siadam na leżaku obok niego. Wycieram kąciki ust i oblizuję palec, połykając ostatni kawałek dowodu. Spoglądam na jego uśmiech zza okularów przeciwsłonecznych i sam się uśmiecham, mój zamknięty penis pozostawia własną plamę nasienia na moim kroczu, widoczną na moich kąpielówkach, które zaczęły już schnąć. Uśmiecham się i wiem, że to będą świetne wakacje. „Co teraz powinniśmy zrobić, panie?” pytam leniwie, z brzuchem pełnym jego słonego ładunku. „Może pójdziemy na lunch?” sugeruje. Zgadzam się i opuszczamy basen, kierując się kilka pięter niżej do naszego pokoju hotelowego…